Wyobraźmy sobie ogara,
Który ma niebieską sierść.
I calutki dzień, od rana,
Nuci sobie taką pieśń:
Kwitnij, kwitnij moja roślino,
Tyś zielona i sprężysta!
Ciągle tęsknię za tą chwilą,
Kiedy zjadłem twego liścia.
A gdy nadejdzie noc
Ogar idzie do jaskini.
Potem kładzie się na bok
I ślini się... I ślini...
Kiedy cieknie śliny strumień,
Ogar ma sny najdziwniejsze.
O człowieku z kartką, piórem,
Który pisze o nim wiersze.
***
RECENZJE FILMÓW / KSIĄŻEK / GIER PLANSZOWYCH I KOMPUTEROWYCH / SCIENCE FICTION / HORROR / FANTASY / THRILLER / POSTAPOKALIPSA
poniedziałek, 25 października 2010
niedziela, 24 października 2010
Komunikacja interpersonalna
Mam w kieszeni małe, czarne pudełeczko.
Niektórzy mówią na to telefon.
Sprytne jest to urządzenie,
Które w jedno oka mgnienie
Pokaże obrazek, zagra melodię
I sprawi, że przemówi człowiek
Do drugiego człowieka:
Kup masło, chleb i karton mleka.
***
Niektórzy mówią na to telefon.
Sprytne jest to urządzenie,
Które w jedno oka mgnienie
Pokaże obrazek, zagra melodię
I sprawi, że przemówi człowiek
Do drugiego człowieka:
Kup masło, chleb i karton mleka.
***
piątek, 15 października 2010
"Strofy o zwierzętach", czyli książka na weekend
Moja ostatnia wizyta w antykwariacie zaowocowała kupnem ciekawej książki, której tytuł brzmi "Strofy o zwierzętach". Jest to stara już (1982 r.) antologia poezji, których tematem przewodnim są zwierzęta. Całość jest o tyle ciekawa, że zawiera utwory bardzo wielu znanych polskich poetów, a także wielu zagranicznych. Mamy zatem w jednym miejscu utwory Szymborskiej, Herberta, Różewicza, Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Gałczyńskiego, Krasickiego i wielu innych, w tym także sporo utworów anonimowych, bądź pieśni ludowych o zwierzętach. Nie jestem może ekspertem w dziedzinie poezji, ale ten zbiór wierszy polecam ze względu na tematykę, w ramach której mieszczą się utwory poważne, smutne, jak również pozornie błahe, śmieszne, dziwne. Żeby nie być gołosłownym przytoczę może maleńki utwór Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
MÓL
Mól ogląda mód żurnale
I podziwia suknie, szale,
Pomrukując: zobaczymy,
Co będziemy jeść tej zimy?
***
Podobnych utworów w zbiorze jest sporo (łącznie na ok. 320 stronach), dlatego polecam tą książkę zdecydowanie. Również dlatego, że poza antykwariatami jest dostępna na Allegro (co nawet ostatnio sprawdziłem!) za niewielkie pieniądze...
środa, 13 października 2010
Kot na butach
Kot ociera się o buta
Taki już jest buta los
Czasem wciera się weń ktoś
Tu akurat jest to kot
***
Taki już jest buta los
Czasem wciera się weń ktoś
Tu akurat jest to kot
***
wtorek, 12 października 2010
Myśl
W mojej głowie
myśl się pojawiła.
Piękna to myśl, puszysta, zielona.
Nie rozumiem tylko
po co mi ona.
No nie wiem... Po co?
A to źle mi było dotąd?
Że źle powiadasz...
Nieprawda to wcale.
Wszak bawiłem się wspaniale.
Przy materiałach drewnopodobnych się pracowało.
Drążarką się drążyło.
Strugarką się strugało.
Wyrzynarką się wyrzynało.
A teraz...
To już nie to samo.
myśl się pojawiła.
Piękna to myśl, puszysta, zielona.
Nie rozumiem tylko
po co mi ona.
No nie wiem... Po co?
A to źle mi było dotąd?
Że źle powiadasz...
Nieprawda to wcale.
Wszak bawiłem się wspaniale.
Przy materiałach drewnopodobnych się pracowało.
Drążarką się drążyło.
Strugarką się strugało.
Wyrzynarką się wyrzynało.
A teraz...
To już nie to samo.
sobota, 2 października 2010
Kimono
Stworzenie czekało u bramy
W kimono stwór ubrany
Kim ono jest, to stworzenie?
Raczej trudno powiedzieć...
***
W kimono stwór ubrany
Kim ono jest, to stworzenie?
Raczej trudno powiedzieć...
***
Subskrybuj:
Posty (Atom)