Dziś chciałbym zarekomendować Wam pewien cykl książek fantasy. Jednak już na wstępie muszę zaznaczyć: nie jestem wielkim fanem gatunku fantasy, a szczególnie nie lubię klasycznej fantasy. Na każdą kolejną powieść, komiks czy film, które opowiadają o wojownikach, elfach, krasnoludach, smokach, magii i pałacowych intrygach patrzę raczej z pogardą lub co najmniej z dużym sceptycyzmem. Po prostu wydaje mi się to mało oryginalne. Być może taka tematyka już się dla mnie wyczerpała. Muszę przyznać, że zawsze większą estymą darzyłem utwory sci-fi i póki co ten stan się nie zmienia. Dlaczego więc mam zamiar polecić czytelnikom jakąś książkę fantasy? Dlatego, że zdarzają się wyjątki. I dlatego, że niektórzy twórcy pokazują, że fantasy nie musi być nudne i nie musi bazować na tych samych, oklepanych schematach i rozwiązaniach. Do takich twórców zaliczyłbym z pewnością Sapkowskiego i jego sagę o Wiedźminie, ale to właściwie znają już wszyscy. Natomiast Davida Gemmella i jego powieści zna już znacznie węższa grupa czytelników. A szkoda, bo to naprawdę ciekawy twórca, łączący w swoich utworach rozmaite gatunki ogólnie pojętego nurtu fantastyki. No i jeszcze Karl Edward Wagner. To on na nowo zdefiniował postać biblijnego Kaina, krzyżując go z... Conanem Barbarzyńcą.
Karl Edward Wagner stworzył cykl powieści i opowiadań, których głównym bohaterem (a może właściwie antybohaterem) jest Kane: rudowłosy, umięśniony wojownik o lodowatym spojrzeniu. Kane to nie kto inny, jak biblijny Kain, który (w wersji Wagnera) po zabiciu swojego brata Abla został przeklęty przez Boga i wygnany na wieczną tułaczkę po świecie. Poza tym Kane jest nieśmiertelny, co sprawia, że na dłuższą metę jest postacią tragiczną. Śledząc jego losy na kartach powieści i opowiadań Wagnera można początkowo odnieść wrażenie, że to naprawdę negatywna postać. Ale tak nie jest do końca. Kane przemierzając pradawny świat (wstawcie tu sobie wszelkie elementy znane z fantasy) realizuje swoje egoistyczne cele. Dlatego też bywa zarówno protagonistą, jak i antagonistą. Byle tylko osiągnąć swoje, w dodatku często "po trupach". Jest to taki bohater, którego nie da się właściwie polubić, ale też jego postępowanie nie czyni go złym do szpiku kości. Nawet Kane'em targają czasami wątpliwości i wyrzuty sumienia, choć może się wydawać, że takie momenty należą do rzadkości. Poza tymi cechami postać Kane'a przypomina wspomnianego wcześniej Conana, albo jakiegoś innego reprezentatywnego bohatera z podgatunku tzw. heroic fantasy (np. Elak z Atlantydy Henry'ego Kuttnera). Ogólnie rzecz ujmując uważam, że wrzucenie biblijnego "protoplasty morderstwa" do świata fantasy było trafionym pomysłem.
Przygody Kane'a bywają awanturnicze, magiczne i mroczne. Jest tu wszystko co w dobrym fantasy być powinno, a nawet więcej (drobne elementy sci-fi!). Mi osoboście najbardziej przypadło do gustu opowiadanie, w którym na bluźniercę Kane'a poluje grupa fanatycznych krzyżowców, którzy nie wahają się mordować z zimną krwią w imieniu miłosiernego Boga. Szybko jednak okazuje się, że role się odwracają i myśliwi stają się zwierzyną łowną (nie pamiętam już samego tytułu, ale opowiadanie to znajduje się w zbiorze pt. Cień anioła śmierci).
Przygody Kane'a bywają awanturnicze, magiczne i mroczne. Jest tu wszystko co w dobrym fantasy być powinno, a nawet więcej (drobne elementy sci-fi!). Mi osoboście najbardziej przypadło do gustu opowiadanie, w którym na bluźniercę Kane'a poluje grupa fanatycznych krzyżowców, którzy nie wahają się mordować z zimną krwią w imieniu miłosiernego Boga. Szybko jednak okazuje się, że role się odwracają i myśliwi stają się zwierzyną łowną (nie pamiętam już samego tytułu, ale opowiadanie to znajduje się w zbiorze pt. Cień anioła śmierci).
W Polsce zostało wydane dokładnie pięć książek z udziałem Kane'a. Ich lista przedstawia się nastepująco (kolejność chronologiczna):
Jeżeli chodzi o zbiory opowiadań, to zdecydowanie polecam tytuł Cień anioła śmierci, na który składają się tylko trzy, ale za to świetne opowiadania (przeczytałem je już dwukrotnie). Natomiast spośród powieści moim faworytem jest Krwawnik, choć oczywiście najlepiej jest zacząć przygodę z Kane'em od otwierającej cykl Pajęczyny ciemności. Największy niedosyt pozostawia moim zdaniem powieść Mroczna krucjata, ale nie dlatego, że jest jakaś szczególnie nieudana, tylko po prostu pozostawia otwarte zakończenie. A ciągu dalszego już nie ma. Przynajmniej jeżeli chodzi o książki wydane w Polsce. Utworów o Kane'ie Wagner napisał trochę więcej, ale niestety nie doczekały się one polskich wydań, nad czym, rzecz jasna, bardzo ubolewam. Utwory o Kan'ie trzymają różny poziom, ale gdybym miał ocenić cykl jako całość, to moja nota oscylowałaby gdzieś w okolicach 8/10. Z pewnością jest to cykl, który na długo pozostanie w mojej pamięci, a na mojej półce z książkami zawsze znajdzie swoje zasłużone miejsce. I z pewnością kiedyś do niego wrócę, pewnie nie jeden raz. Jeżeli zatem zobaczycie gdzieś powyżej zaprezentowane okładki (najłatwiej pewnie na aukcjach internetowych) i lubicie heroic fantasy, to nie wahajcie się długo. Ja się nie waham i daję Kane'owi swoją rekomendację.
- Pajęczyna ciemności (książka wydana w Polsce również pt. Pajęczyna utkana z ciemności),
- Krwawnik,
- Wichry nocy (zbiór opowiadań),
- Cień anioła śmierci (zbiór opowiadań),
- Mroczna krucjata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz