Wyobraźmy sobie ogara,
Który ma niebieską sierść.
I calutki dzień, od rana,
Nuci sobie taką pieśń:
Kwitnij, kwitnij moja roślino,
Tyś zielona i sprężysta!
Ciągle tęsknię za tą chwilą,
Kiedy zjadłem twego liścia.
A gdy nadejdzie noc
Ogar idzie do jaskini.
Potem kładzie się na bok
I ślini się... I ślini...
Kiedy cieknie śliny strumień,
Ogar ma sny najdziwniejsze.
O człowieku z kartką, piórem,
Który pisze o nim wiersze.
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz